Autor Wiadomość
michal88
PostWysłany: Śro 21:50, 06 Kwi 2011    Temat postu:

z liliowcami jest już ok, trzem troszkę się opóźnił start ale doszły do siebie.
michal88
PostWysłany: Pon 21:29, 14 Mar 2011    Temat postu:

A jak sobie inni poradzili z tą chorobą? macie jakieś sposoby na nią? u mnie właśnie zaatakowała kilka liliowców więc piszcie jakieś propozycje lub sposoby z doświadczenia, mamy pole na testy, tylko troszke szkoda ich bo to moja elita.
oszka
PostWysłany: Wto 23:05, 03 Lip 2007    Temat postu:

Dostałam roślinę w zamian za tę "umarłą"
Ale chyba przed posadzeniem trzeba ją potraktować chemią bo też nie wygląda na całkiem zdrową.

Sory Michał, ale nie robiłam zdjęć tamtej sadzonki.
Na razie nie odbija.
oszka
PostWysłany: Wto 12:12, 26 Cze 2007    Temat postu:

Roślina oczyszczona i "czysty " kawałek korzenia został zakopany. Nie zaglądam. Może wychynie samo albo w przyszłym roku. Ale łechczecie moją ciekawość więc zaglądnę może.
Co do reklamacji to niestety .... musiałam się przypomnieć kilka dni temu. I już tej odmiany niestety nie ma więc mam obiecaną inną.
CZEKAM.
michal88
PostWysłany: Sob 23:00, 23 Cze 2007    Temat postu:

ZAMIEŚCISZ FOTKE JAK TERAZ WYGLĄDA PO TYCH OPERACJACH?
michal88
PostWysłany: Śro 22:52, 09 Maj 2007    Temat postu:

ale jak byś mogła to porób zdjęcia po każdej czynności.
oszka
PostWysłany: Śro 11:55, 09 Maj 2007    Temat postu:

Stara mam " hi hi" wyskrobać i osuszyć i znów posadzić w inne miejsce. I czekać....
Jak dostane nową sadzonkę to napisze.
saklawi
PostWysłany: Śro 11:15, 09 Maj 2007    Temat postu:

oszka napisał:
Reklamacja została przyjęta. Mam obietnicę przysłania nowej sadzonki.


Napisz potem co z tych obietnic wyszło Wink
michal88
PostWysłany: Wto 16:01, 08 Maj 2007    Temat postu:

a co ze starą?
oszka
PostWysłany: Wto 13:56, 08 Maj 2007    Temat postu:

Reklamacja została przyjęta. Mam obietnicę przysłania nowej sadzonki.
michal88
PostWysłany: Wto 11:51, 08 Maj 2007    Temat postu:

A zareklamować oczywiście można spróbować.
michal88
PostWysłany: Wto 11:44, 08 Maj 2007    Temat postu:

może opłukaj korzeń w wodzie z tej papki i go troszke podsusz na słońcu.
oszka
PostWysłany: Pon 23:57, 07 Maj 2007    Temat postu:

raistand napisał:
Może to wina przymrozku?


Nie, po przymrozku rośliny tracą turgor albo się robią przejrzyste. Ta zżółkła nie zwiędła i "wyszła" z ziemi już z całkiem brązową końcówką.
granog
PostWysłany: Pon 21:18, 07 Maj 2007    Temat postu:

Współczuję Ci, bo wiem jakie to jest wkurzające, gdy coś na czym Ci zależy wreszcie uda się kupić, cieszysz się, że już to masz, a nagle ta roślina zamiera. Zdarzyło mi się też kilka takich przypadków właśnie z roślinami od hodowców, którzy mają znaczne powierzchnie upraw. W dwóch przypadkach po wyjęciu z ziemi, lekkim oczyszczeniu z mokrej papki, nawet bez skrobania, po przesadzeniu w inne miejsce i ograniczeniu podlewania, udało mi się odzyskać rośliny. Niestety w kilku nie, chyba infekcja była zbyt mocno rozwinięta. Mam też podejrzenie, że sprzedane rośliny po prostu były już zainfekowane, bo objawy ujawniły się krótko po posadzeniu. Bardzo często można też na nowo nabytych roślinach zauważyć infekcję grzybową w postaci rdzy. Trzeba od razu podjąć działania zwalczające . Reklamować można, choć nie wszyscy reklamację uznają. Zawsze warto próbować, w końcu nie z Twojej winy roślina zmarniała.
oszka
PostWysłany: Pon 14:17, 07 Maj 2007    Temat postu:

Michał, popatrz na zdjęcia. Korzeń jest osobno i część nadziemna jest osobno. Czy jest szansa, że puści z korzenia? Moim zdaniem nie. Więc roślina została niestety zniszczona. Czy twoim zdaniem to mokra zgnilizna?
Nie rosły tam wcześniej irysy i ogródek nie jest przenawożony. Inne liliowce posadzone wcześniej kilkadziesiąt centymetrów obok rosną super. Będę to reklamować. Kupiłam u hodowcy nie po to, żeby roślina znarniała po kilku tyg.

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group